Polski Serwis Kręglarski

Joanna Lajtke z „Polonii” Leszno i Jakub Osiewicz ze „Startu” Gostyń okazali się najlepszymi zawodnikami XXVIII Pucharu Leszna. 

Otwierający cykl iPOS Grand Prix Polski turniej o Puchar Leszna zgromadził na starcie aż 95 zawodniczek i zawodników z całej kręglarskiej Polski. Tak liczna obsada spowodowała, że zawody trwały już od czwartku 20 września. Poziom jak zwykle był zróżnicowany ale wysokich rezultatów nie brakowało, zwłaszcza w rywalizacji mężczyzn.
Wśród pań swego rodzaju niespodzianką był eliminacyjny fotel liderki dla Patrycji Grzelak z wynikiem 591. Za zawodniczką z Wronek plasowały się faworytki: Anna Chwastyniak (575), Joanna Lajtke (573), Barbara Gandecka (567). O ewentualnej walce o dobre końcowe pozycje mogły jeszcze myśleć zawodniczki „Alfy”: Joanna Sadłocha (552), Iza Torka (548) i Liwia Strzelczak (543). Reszta finalistek poniosła zbyt wielkie straty by włączyć się do walki o zwycięstwo.
Finał, jak to często u kobiet bywa, okazał się bardzo przewrotny. Dobrze wypadły Torka (561) i Strzelczak (560) i to one przed grą najlepszej „czwórki” eliminacji przewodziły stawce. A liderki eliminacji w sumie nie wypadły najlepiej. Patrycja Grzelak i Barbara Gandecka uzyskały najsłabsze wyniki gry finałowej i spadły daleko w klasyfikacji. Przed rozpoczęciem gry na ostatnim torze w stawce pozostały tylko „polonistki” Lajtke i Chwastyniak grające do tego momentu na zbliżonym pułapie wynikowym. Ostatni tor to odjazd Asi Lajtke i wyraźna wygrana w turnieju z wynikiem 1151. Druga Anna Chwastyniak uzyskała rezultat 1118 a na podium wskoczyła Iza Torka (1108). W sumie więc trudno mówić o jakiejkolwiek niespodziance.
Nie było też niespodzianek wśród mężczyzn. Za to poziom eliminacji pozytywnie zaskoczył. Niewiele brakowało, by 15 na 16 finalistów awansowało do ostatecznej rozgrywki z wynikami powyżej 600. W sumie w fazie eliminacyjnej wyników powyżej 600 uzyskano 12 ale zawodnicy z lokat 13-15 byli blisko zbijając 599 i 597 kręgli. Ostatnim rezultatem dającym awans było zbicie 585 kręgli.
Liderami eliminacji byli Piotr Kieliba (641), Mikołaj Konopka (640), Mateusz Goździk (631), Jakub Osiewicz (625) ale i następni w kolejce Dawid Strzelczak (620), Michał Szulc (617) i jeszcze kilku innych (Mocarski, Masłowski, Bonk) nie byli bez szans.
Finał przyniósł i sporo emocji i przetasowań. Już tak wielu „sześćsetek” nie było (tylko 5). Nie wszyscy wytrzymali też fizycznie lub mentalnie trud finału. Eksponowanych pozycji nie utrzymali Kieliba i Konopka. Najmłodszy finalista Goździk w bezpośrednim starciu z rutyniarzami też już nie tak skuteczny jak w eliminacjach. Świetnie za to wypadł najpierw Bartek Krug awansując z lokaty 13 na 6 z wynikiem finałowym 626 (łącznie 1225). Bartek wsławił się ciekawym wyczynem gdy na swoim drugim torze w finale uzyskał wynik 188 w proporcji 93 pełne i 95(!) zbieranych. Kolejnym liderem został 10 po eliminacjach Konrad Mocarski: 632 w finale i razem 1244 wyznaczyły pułap następnym finalistom. Z kolei z pozycji 6 zaatakował Michał Szulc. „Buliś” mimo wyczerpującego meczu na Słowacji w sobotę i uciążliwej drodze powrotnej do Leszna zagrał na poziomie 643 i objął prowadzenie z wynikiem 1260. Ale pozostali przecież jeszcze Kieliba, Konopka, Goździk i Osiewicz. Gra jednak pokazała, że z tej czwórki tylko „Ośka” będzie w stanie zdystansować „Bulisia”. Tak też się stało. Po emocjach do ostatniego rzutu Kuba Osiewicz uzyskał wynik 642, co sumując z eliminacjami dało mu zwycięstwo z rezultatem 1267, przed Michałem Szulcem (1260) i Konradem Mocarskim (1244). W sumie więc, tak jak u kobiet, niespodzianek nie było ale warto odnotować dobre starty kręglarskiej młodzieży: Mateusza Goździka, Bartka Ruszczyka i Patryka Lukaszewskiego.
Na kolejny turniej cyklu iPOS Grand Prix Polski przyjdzie poczekać do stycznia 2019 roku, do Pucharu Burmistrza Gostynia.