Polski Serwis Kręglarski

Kręgle klasyczne – sport na całe życie

Artykuł

O kolejne punkty nie było łatwo

📁 Informacje klubowe 🕔09.listopad 2015

Oba superligowe zespoły kręglarskie „Polonii” Leszno stoczyły ciężkie mecze by nadal utrzymać status drużyn z kompletem punktów w ligowych tabelach.

Panowie walczyli z także do niedzieli niepokonanym zespołem „Dziewiątki – Amiki” II z Wronek. I ten mecz rozpoczął niedzielny maraton ligowy w Lesznie. Oba zespoły nie do końca mogły wystawić najlepszych graczy. W zespole z Wronek zabrakło Bartka Kruga. W „Polonii” skutki chorób odczuwali Bartek Włodarczyk, Mikołaj Piosik i Piotr Kieliba.
Już pierwszy blok meczu pokazał, że widowisko może być bardzo wyrównane. Takie też były pojedynki w tej fazie meczu. Adrian Szulc swoją grę przeciw Arturowi Piosikowi rozpoczął od wygrania 2 setów ale tylko różnicą 2 i 1 kręgla. Sety 3 i 4 dla Artura i tak naprawdę decydujące znaczenie miał set 3 wygrany przez zawodnika „Dziewiątki” różnicą 11 kręgli, bo set ostatni to znów styki (2 kręgle dla Artura). Ostatecznie ten pojedynek kręglami rozstrzygnął zawodnik gości 583:573. Równie ciekawa była rywalizacja Mateusza Klechy z Michałem Pajorem. Zaczęli od remisu po 134. Później tor dla Klechy 144:140 a następny dla Pajora 148:140. W tej sytuacji: 1,5:1,5 ale z przewagą 4 kręgli u Pajora, Klecha musiał wygrać ostatni tor. Tak też się stało (152:137) i wygrana „polonisty” 570:559 przy setach 2,5:1,5.
W drugiej odsłonie meczu na torach pojawili się w „Polonii” Bartosz Włodarczyk i Mikołąj Piosik mając za rywali Filipa Brzóskę i Włodzimierza Dutkiewicza. „Włodarz” rozpoczął znakomicie pojedynek z Brzóską ale z przyczyn zdrowotnych musiał zejść po 2 torach, na szczęście przy prowadzeniu 2:0 i 302:259. Do gry wszedł przeziębiony Piotr Kieliba a chwilę później (od 67 rzutu) w „Amice” Brzóskę zastąpił Jarosław Maćkowiak. Ten pojedynek zakończył się zwycięstwem „polonistów” 3:1 przy wynikach 559:497. W grającej obok parze Mikołaj Piosik – Włodzimierz Dutkiewicz lepszy okazał się „Dudzio”. Mikołaj po kuracji antybiotykowej starał się bardzo ale nie dał rady i przegrał z Dutkiewiczem (najlepszym zawodnikiem gości) 1:3 przy wynikach 576:613. W tym ciekawym meczu po 2 blokach gier było więc 2:2 przy zaledwie 26 kręglach przewagi „Polonii”.
Ostatni blok i znów ciekawie. Filip Glapiak walczył z Tomaszem Pajorem i walczył na remis 2:2 w setach. Ale to zawodnik ekipy gości zbił więcej kręgli i wywalczył trzeci punkt dla drużyny z Wronek wygrywając kręglami 569:547. Setowe zwycięstwa Pajora były bardziej okazałe, niż te gdzie triumfował Glapiak. Ostatnią parę tworzyli Michał Szulc i Mateusz Borowski. Do połowy był to pojedynek jednostronny. „Buliś” prowadził 2:0 oraz 318:255 i goście dokonali zmiany. Do gry wszedł Maciej Kląskała i „Macias” zagrał 2 dobre sety (315 w 60 rzutach) ale Michał Szulc nie zwalniał tempa i w setach 3 i 4 znów zbił 318 „kołków” uzyskując najlepszy wynik meczu 636 kręgli wobec 570 po stronie zawodników z Wronek. „Buliś” wygrał sety 3:1 a „Polonia” pokonała groźnego konkurenta z Wronek 5:3 (3461:3391).

Po pół godzinie na torach pojawiły się zawodniczki „Polonii 1912” i „Czarnej Kuli” Poznań. Niemal tradycyjnie w „Polonii” do pierwszego bloku wyszły Kinga Konopa i Joanna Lajtke mając za rywalki Małgorzatę Rozenek i Renatę Skrzypczak. Rywalka Kingi – Małgosia Rozenek w setach 1 i 2 stawiała „polonistce” duży opór i choć Kinia prowadziła 2:0 to w kręglach wynik brzmiał tylko 302:280 dla Konopy. Druga faza tej rywalizacji była już jednostronna: Konopa utrzymała wysoką skuteczność a jej rywalka wyraźnie spuściła z tonu. Efekt: 4:0 dla Konopy i ogromna przewaga „polonistki” w kręglach: 612:499. Jak ważna była to przewaga okaże się godzinę później. Kolejny punkt do dorobku „Polonii” dołożyła Joanna Lajtke – jak zwykle w tym sezonie w dramatycznych okolicznościach. Aśka wygrała z Renią Skrzypczak seta numer 1 w stosunku 142:133. W secie drugim kapitan „Polonii” do końca goniła rywalkę by seta zremisować po 143. Ale set kolejny dla Renaty  136:123 i „Lajcik” musi wygrać ostatnią „30” by wywalczyć punkt. Niemal do końca Aśka ma grę pod kontrolą ale rozjeżdża się na ostatnim rozbiciu a rywalka mając 3 rzuty do końca robi dwie „całe” i ma premię. Na szczęście dla gospodyń słabą premię, dzięki czemu Lajtke wygrywa tor i cały pojedynek 2,5:1,5 przy minimalnie gorszym wyniku 550:552. Po pierwszym bloku „Polonia” prowadzi 2:0 z przewagą 111 kręgli.
Nikt chyba nie przypuszcza, że ten mecz może jeszcze mieć taki przebieg, że gospodynie będą drżały o końcowy sukces. Do gry po stronie „Polonii” przystępują Natalia Włodarczyk i Anna Chwastyniak. Niestety od początku i Natalia i Ania grają słabo – inaczej niż ich rywalki Agata Banaszak i Julia Rzyha. W obu pojedynkach po 2 setach jest 2:0 dla zawodniczek z Poznania a przewaga „Polonii” topnieje. Praktycznie i Natalia i Ania nadają się do zmiany ale regulamin dopuszcza tylko jedną korektę w składzie meczowym. W miejsce Natalii do gry wchodzi Nicoletta Dudziak – najmłodsza zawodniczka „Polonii” ma walczyć z najbardziej rutynowaną zawodniczką polskiej ligi Agatą Banaszak. Trudno od Nicoletty wymagać cudów gdy wchodzi z rezerwy w trudnym momencie ale Nika wygrywa seta nr 3 i choć przegrywa seta ostatniego, to w bilansie 2 torów jest lepsza o 1 kręgiel, więc Banaszak już nie odrabia strat. Ania Chwastyniak przegrywa seta numer 3 i po 90 rzutach zawodniczki „Czarnej Kuli” mają już odrobione 90 kręgli. Na szczęście w secie ostatnim Chwastyniak gra lepiej niż Rzyha i mecz jednak dla „polonistek”. Końcowe wyniki drugiego bloku to: Włodarczyk/Dudziak – Banaszak 1:3 i 495:530 oraz Chwastyniak – Rzyha także 1:3 i 503:546.
Cały mecz przynosi sukces zespołowi „Polonii 1912” Leszno w meczu z „Czarną Kulą” Poznań 3:2 oraz 2160:2127.

źródło: http://polonia1912.pl/