Polski Serwis Kręglarski

Po przegranej w pierwszym meczu ze Słowakami, nasza reprezentacja mogła grać już tylko o honor. W dwóch ostatnich meczach nasza drużyna obrała sobie za cel pokonanie rekordu Polski, który ustanowiony był 4 lata wcześniej w Zalaegerszeg.

Najpierw Polacy spotkali się z niemiecką drużyną miejscową, zamiast z Czarnogórą, która do Dettenheim nie przyjechała. W tym meczu nasi gracze wygrali wszystkie pojedynki i tylko dwa z nich stały na dobrym wyrównanym poziomie. W pozostałych nasi brylowali, a wyniki naszych zawodników były lepsze od tych, które widzieliśmy w niedzielnym boju o punkty ze Słowacją.

Większość zawodników przekroczyła barierę 600 kręgli, z wyjątkiem debiutującego w tym meczu Mateusza Klechy, któremu zabrakło niewiele. Ważne dla nas jest jednak to, że nasi szybko otrząsnęli się po niedzielnej przegranej i w tym meczu grali już na swoim dobrym poziomie. Najlepiej zagrał Arkadiusz Stachecki (632) i Dawid Strzelczak (620).

Ostatni mecz w grupie Polska rozegrała z Mistrzem Świata – Serbią. Wiadomo było, że szans w tym meczu raczej nie mamy. Szukaliśmy jednak motywacji i celem był rekord Polski oraz dobre wrażenie w konfrontacji z gwiazdami światowego kręglarstwa.

No i… mamy to… Nasi zawodnicy zagrali jeszcze lepiej niż w meczach poprzednich i o 5 kręgli pobili stary rekord. Od 25.05.2017 wynosi on 3707 kręgli. W meczu z Serbia najlepiej punktował Piotr Kieliba (632), który miał za rywala najlepszego w tym meczu Serba – Igora Kovacic’a 718 kręgli – najwyższy wynik w całych mistrzostwach. Dużą niespodziankę sprawił Bartosz Krug (630), który ku zaskoczeniu Serbów, pokonał ich kapitana – Daniela Tepsę (614).

Nawiasem mówiąc, to ta przegrana Tepsy paradoksalnie chyba pomogła Serbom, bo w następnych meczach, które rozstrzygały o medalach, Tepsa grał już zdecydowanie wyżej. A Serbia – no cóż – obroniła zdecydowanie mistrzostwo świata, pokonując w finale dość pewnie Węgrów. Trzecie miejsce ex aequo zdobyli Słowacy i Niemcy, meczu o trzecie miejsce nie rozgrywano.

Wśród kobiet mistrzostwo świata zdobyły Niemki, po dramatycznym finale z Chorwacją. W meczu więcej pojedynków wygrały Chorwatki, więcej kręgli zbiły Niemki – było 4:4 (w setach 12:12) i o tytule decydowały rzuty zwycięstwa, wykonywane przez ostatni blok zawodniczek. W tym elemencie skuteczniejsze były gospodynie mistrzostw i przy wielkim aplauzie publiczności to one triumfowały. Miejsce trzecie dla Słowenek i Czeszek.